Forum XVI Szczep Hubalczycy im OWWP Strona Główna


XVI Szczep Hubalczycy im OWWP
Forum XVI Szczep Hubalczycy
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Czym jest dla Ciebie harcerstwo?
Patrycja24
Młodzik/Ochotniczka
Młodzik/Ochotniczka


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 24 RDH "LELIWA" + Zastęp Zorze działający w 17 :)

Dlugo zastanawialam sie gdzie i czy w ogole zamiescic ten temat ale stwierdzilam ze jednak przyda sie taka hm... internetowa kuznica na temat harcerstwa.. co to tak wlasciwie jest?.. jaki powinien byc harcerz a jaki jest w rzeczywistosci?.. co powinno go cechowac?.. jak powinien sie zachowywac?.. i czy uwazasz sie za prawdziwego harcerza?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Norbi
Zuch
Zuch


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gedeon JH1617

To jest dopiero konkretny temat, na który można pisać bez końca. Zatem ja zaczne, reszta dopowie.
Harcerstwo, dla mnie, to sposób bycia. Ono jest z nami na codzień: w szkole, w domu, na wycieczce itd.
Harcerstwo więcej mi dało (i daje), niż ja jemu. Dzięki niemu wychowuje się ciągle. Poznaje nowe wartości i rozwijam te, które uznałem za ważne dla mnie. Zapaliło we mnie także iskierkę zaangażowania (jak to mniej więcej Dzidek mówiła na obozie). Teraz coraz więcej działam. Jako, iż jestem w drużynie wędrowniczej moje horyzonty bardzo się poszeżyły. Sięgam coraz dalej.

Jaki harcerz jest na codzień, a raczej jaki powinien być:
Przede wszystkim powinien kierować się prawem harcerskim. To jest moim zdaniem recepta i wskaźnik na dążenie do ideału.

Jeżeli chodzi o mnie, to powiem, że jestem dumny z tego, że jestem harcerzem i dane mi jest nosić mundur, na którym jest coraz więcej oznak. Chciałbym uważać się za prawdziwego harcerza, ale narazie mam za mało silnej woli. Jeszcze troche popracuje i kiedyś otwarcie przyznam się, że jestem prawdziwym harcerzem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaczorek17
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 17 RDHs ...:::GEDEON:::... JH1617

Tez jak wstapilem to mialem miej wiecej takie same odczucia do harcerstwa jak Norbi ale z czasem wszystko sie zmienia zaczyna dostrzegac nie doskonalosci itd zaczynaja sie zgrzyty ale harcerstwo a szczegulnie "Gedeon" mnie wiele nauczylo w sumie to jest pewna alternatywa do zycia:)
To co dalo mi Harcerstow tego mi nikt nie odbierze!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dh_Anja
Wywiadowca/Tropicielka
Wywiadowca/Tropicielka


Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cień

Nigdzie nie jest idealnie, nigdy nie jest super, nie zawsze jest tak, jakby się chciało, żeby było... Wy też czasem warczycie na siebie, wytykacie jakies tam sprawy, kłócicie się nawet - ale jesteście RAZEM. I jak przyjdzie potrzeba, staniecie murem wzajemnie w obronie. To jest właśnie jeden z elementów prawdziwego harcerstwa.
Inaczej odbiera się harcerstwo mając lat - naście, a inaczej gdy ma się ..ścia.. ści.. siąt.. Przyczyniają się do tego różne okoliczności - praca zawodowa, życie prywatne, polityka i historia, słowem samo życie.
Mozna mieć przerwy w noszeniu munduru, w prowadzeniu drużyny czy szczepu, w wyjazdach na obozy i biwaki... ale to jest jak wirus, nie wyleczysz, nie wyrwiesz ze świadomości.. Jak juz raz jesteś HARCERZEM - pozostaniesz do końca. Oczywiście nie wszyscy tak to czują i robią, ale większość TAK.
To mój pierwszy kamyczek do "temetu rzeki" Patrycji. Uważam, że to bardzo dobry temat i warto nad tą "rzeką" posiedzieć... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaczorek17
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 17 RDHs ...:::GEDEON:::... JH1617

Moze zaczniemy od tego :

Czym jest harcerstwo?
Jego twórcy tak o nim pisali:
Harcerstwo - to ruch serc przemieniający nas od egoizmu i lenistwa ku działaniu i służbie w oparciu o ideę chrześcijaństwa.
Harcerstwo - to przetworzenie tęsknot drzemiących w każdej młodej duszy, pragnienia czynu i miłości świata - w świadomą wolę zrobienia z siebie człowieka radosnego i wartościowego.
Harcerstwo - to sposób na życie, to styl życia płynący z wewnętrznej radości, piękna, dobra, prawdy, słońca i przyrody, szlachetnego stosunku do innych i do świata. To ruch etyczno-odrodzeniowy.

Nie no moim zadniem to fajne hasla ale zastanowmy sie czy tak jest na prawde teraz tez tak jest czy to tylko teraz slowa?
Moze kiedys tak bylo ale teraz rzeczywistosc jest inna....
jak przyjdzie potrzeba, staniecie murem wzajemnie w obronie. To jest właśnie jeden z elementów prawdziwego harcerstwa.

Fajnie jak by tak bylo....ale....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kajka17
Wywiadowca/Tropicielka
Wywiadowca/Tropicielka


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

moze dokończe wypowiedz mojego poprzednika więc ...
...ale... raczej nie ma czegoś takiego, a może jest ale na razie tego nie widzimy.... i nie odczuwamy. Przynajmniej tak nam (mi,Kaczorowi, Sygiemu, Tabaludze, i wielu innym osobom które nie chcą sie ujawni Razz) sie wydawa. no bo wątpie że jakby przyszło co do czego to wszyscy staneliby w obronie ucisnionych...a WY jak myślicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
krogulczas
Zuch
Zuch


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gedeon JH1617 / Radomsko

Wszystko sprowadza się do tego, czy się otworzycie czy nie.
Akurat osoby jakie wymieniłaś swoim zachowaniem wskazują na pewne oznaki "dumy". "Dumy" bez konkretniej przyczyny.
Wychodząc z założenia, że skoro kilka razy kilka pojedynczych osób zachowało się nieodpowiedzialnie nie można wnioskować i (o zgrozo!) uogólniać. Jestem przekonany, że mogę za Gedeon poręczyć, że w obronie stanęlibyśmy. Ja uczyniłbym to napewno, bo nie byłby to dla mnie pierwszy raz (nie tylko w harcerstwie, ale też i poza nim).

Co zasię tyczy samegoż tematu.
Harcerstwo jest dla mnie systemem wartości, które uznaję za właściwe w pewnych kwestiach i które odpowiednio modyfikuję pod wpływem czynnika zwanego "życiem". Kiedy pomyślę, ile to pięknych idei mi wpajano, ileż razy kazano mi przypominać sobie i bezwzględnie sie trzymać praw harcerskich różnego typu... niewiele z nich przetrwało niezmienionych. Właściwie to żadne. Ale sądzę, że to nawet lepiej, bowiem w ten sposób nauczyłem się tworzenia, posiadania i utrzymywania własnego zdania, nauczyłem się czegoś, co pomoże mi w życiu- nauczyłem się naginania rzeczywistości do swoich potrzeb w swoim możliwie nieinwazyjny. Może i nie rzucę się bratu harcerzowi z pożyczką pieniędzy na jakąś pałatkę, ale na biwak lub tym bardziej na obóz, jestem w stanie pomóc czymś więcej niż tylko pieniędzmi.
I nie mówię tu tylko o rzeczach materialnych. Wiedza jaką zdobyłem dzięki wszystkim poznanym ludziom, nigdy nie pójdzie w zapomnienie. Nie mówię tu o pionierce, terenoznawstwie, symbolice, samarytance czy bogowie wiedzą co jeszcze, ale o normalnych kwestiach z życia wziętych. Takich, które pomogą mi przez życie przejść a nie o takich, które będę musiał wykorzystać okazjonalnie np. na biwakach, obozach czy zbiórkach. To ta wiedza jest najważniejsza. I muszę Wam szczerze powiedzieć, że chociaż ściska mnie z zazdrości jak patrzę na ilosci odznak na mundurach coniektórych osób z hufca, ale i z innych chorągwi (kto był na Międzynarodówce w Jarosławcu ten będzie wiedział co mam na myśli), krajów to jednak... jestem dumny z tego, że tą wiedzę posiadłem sam.
Wybrałem, co chcę wynieść, zapamiętać, co jest dla mnie istotne, a nie uczyłem się tylko w celu zaliczenia. Pewnie jestem staromodny mimo moich 16. lat, lecz to mnie właśnie zadowala.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez krogulczas dnia Pon 07:41, 27 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kaczorek17
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 17 RDHs ...:::GEDEON:::... JH1617

Jakbys Krogul znal cala sytuacje i wszystki taksty nie tylko do mnie ale innych osob to bys tak nie mysla strasznie sie bys razczarowal jacy ludzi sa naprawde ale to nie temat na forum...moze kiedys wszystko wyjdzie na jaw i bedzie lepiej ale to przyszlosc


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kajka17
Wywiadowca/Tropicielka
Wywiadowca/Tropicielka


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

no dokladnie! Krogul jak na razie jestes osoba lubiana ale jakby nie daj boze to sie zmieniło poznałbys sie na tych ludziach ktorych teraz brobisz moze to nie jest na temat ale pisze szczerze tak jak uwazam. co go Gedeonu....to moze niektorzy zachowaliby sie tak jak Ty, ale mało jest osób które martwią sie i bronią tyłki innych. Niestety taka prawda. Pozdrawiam Was cieplutko Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
krogulczas
Zuch
Zuch


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gedeon JH1617 / Radomsko

Kajka17 napisał:
no dokladnie! Krogul jak na razie jestes osoba lubiana ale jakby nie daj boze to sie zmieniło poznałbys sie na tych ludziach ktorych teraz brobisz moze to nie jest na temat ale pisze szczerze tak jak uwazam.


Może więc warto spróbować znaleźć źródło tego konfliktu i go rozwiązać? Nikt przecież nie chce się unieszczęśliwiać, ani tym bardziej prowadzić do unieszczęśliwienia osób niepowiązanych z sytuacją, a niestety do tego może dojść (w konfliktach nigdy niewaidomo jak się potoczy sprawa- można jedynie spekulować i top często z dużym marginesem błędu).
Chciałbym doprowadzić do zakończenia sporów między nami. Może na obozie pojawi się taka możliwość aby szczrze powiedzieć co kogo boli? A może pojawi się ona wcześniej? Lub później? Chciałbym, aby ta sytuacja uległa rozwiązaniu, niezależnie od długości czasu na to potrzebnej.
Wszystko jednakże zależy od Waszych chęci .
Piszę o tym otwarcie, bo mam już powoli dosyć wysłuchiwania narzekań na każdego. Nie tylko na Was, ale i na wszystkich w Szczepie. Chcę z tym skończyć, bo kocham nasz Szczep i nie chcę żeby kilka nieporozumień prowadziło do psucia atmosfery w Szczepie, a piszę o tym otwarcie, bo taki już jestem. Jestem osobą, która przez dłuższy czas nie potrafi pozostać bierną wobec jakiejś sytuacji i którą jednocześnie boli, że coś takiego dzieje się w naszym środowisku.
Tak. Za każdym razem kiedy słyszę jakieś wyolbrzymione słowa na czyjś temat (słuszne czy nie) smucę się.
Wiem, że takie problemy są nieuniknione, lecz jako harcerze powinniśmy uczyć się im zaradzić, stawiać im czoło, a nie odwracać się od nich i mieć nadzieję, że jakoś to zniesiemy, że jakoś się poukłada. To taka rozbudowana wersja tego, o czym pisałem post wcześniej, o tym co mi dało harcerstwo i mam nadzieję, że będzie to już wiedza, którą pozostanie mi tylko wykorzystać, a nie po raz kolejny zmodyfikować o czynnik życia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaczorek17
Administrator
Administrator


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 17 RDHs ...:::GEDEON:::... JH1617

Może na obozie pojawi się taka możliwość aby szczrze powiedzieć co kogo boli?


Wiele bylo rozmow ktore nic nie daly...
To teraz wracamy do tematu bo odbieglismy wiec czym jest dla was harcerstwo?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gagarin
Wywiadowca/Tropicielka
Wywiadowca/Tropicielka


Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gedeon

Dla mnie harcerstwo jest nie tylko niezapomnianą przygodą ,miejscem spotkań się z przyjaciółmi ,ale także mozliwoscią rozwijania swoich zainteresowań, umiejętności,oraz miejscem wewnętrznego wyciszenia i odreagowania trudnego tygodnia.
Harcerstwo dużo mi dało. Niestety smuce sie slyszac wypowiedzi kolegow
na temat<harcecstwo jest glupie...itp>, nie rozumiem jak mozna je oceniac skoro sie nigdy w nim nie bylo...
Takie jest moje zdanie.......


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kreciu



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: /dev/null

Ja podrąże jeszcze temat (dziwna moda - jak sie rozwinie dyskusja ucinać ją, i "wracać do tematu" który często polega na wymianie pustych frazesów).

Ogólniki, ogólniki, ciągle ogólniki. Mnie też często sie o uszy obija temat jakichś dziwnych sytuacji między ludźmi w szczepie. Lecz temat zwykle przebiega w ten sam sposób

- "Wszystko fajnie, ale są ludzie w tym szczepie na których się zawiodłam/em"
- "Nie zauważyłem nic takiego"
- "No może tak tego nie widać, ale jakbyś znał całą sytuację, usłyszał to co ja usłyszałem/am..."
- "No ale powiedz o co chodzi..."
- "Nie, nieważne. Może kiedyś to wyjdzie na jaw, może kiedyś sam zauważysz obłudę tego kogoś."

I weź tu bądż chętny do pomocy, jak osoba zainteresowana chyba sama chce by problem pozostał, by mogła się poużalac nad sobą i ponarzekać na zła sytuacje w drużynie/szczepie. Może słowa mocne, ale nie umiem inaczej wyjaśnić dlaczego ludzie postepują w ten sposób. Po co dusić problemy w sobie? To tylko pogarsza sprawę, bo problem sie kumuluje, tylko w marginalnych przypadkach znika sam.

"Wiiele było rozmów..." - widocznie mało, albo żle przeprowadzone, bo nie dały efektów. Dlaczego nie przeprowadzić jeszcze jednej? Wydaje mi się że jedność i zgranie szczepu są tego warte.

Jesteśmy harcerzami. Tu nie chodzi o to, by zachowywać się idealnie według harcerskiego dekalogu i przy najmniejszej porażce poddawać się. Wydaje mi się, że harcerstwo uczy nas walki ze swoimi słabościami. Jesteśmy ekipą w której gdy jeden sie potknie, to reszta się zatrzyma by podać mu rękę i pomóc wstać. Załatwmy i ten problem po harcersku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dh_Anja
Wywiadowca/Tropicielka
Wywiadowca/Tropicielka


Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cień

1. Kret i Krogulczas "pojechali po bandzie" - słusznie!!!
2. Wczoraj siedzielismy z dinozarłami i wspominaliśmy nasze
Wczoraj siedzielismy z dinozarłami i wspominaliśmy nasze harcerskie czasy prayer dla wspomnień. W historii hubalczyków były niechlubne przypadki, że przez kłótnie, spory i niedopowiedzenia rozleciał się pluton... Nie dopuśćcie do tego, by historia chichocząc zatoczyła koło.
3. Spodobały mi się słowa Kreta i aż se cytnę, bo znajdziecie w nich odpowiedź, czym powinno być harcerstwo:

"Jesteśmy harcerzami. Tu nie chodzi o to, by zachowywać się idealnie według harcerskiego dekalogu i przy najmniejszej porażce poddawać się. Wydaje mi się, że harcerstwo uczy nas walki ze swoimi słabościami. Jesteśmy ekipą w której gdy jeden sie potknie, to reszta się zatrzyma by podać mu rękę i pomóc wstać. Załatwmy i ten problem po harcersku."

... ciekawe po kim toto ma tyle życiowej ( nie mylić z rzyciową) mądrości... pewnie po mnie

4. A dla mnie czym jest harcerstwo?.... Właściwie to kwintesencja zawiera się w słowach pieśni "Ogniska płomienny blask.." - to sobie zaśpiewajcie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
"Byly zielony"
Gość



A wiecie, co mnie wkurza w harcerzach ze na wyjazdach zbiorkach wszystko ładnie pięknie przestrzegają prawa i czegoś tam jeszcze a jak tylko są poza zasiągiem innych harcerzy to obrazu winko wódka fajki itd. i znam tez parce osób od was, które tez tacy są wiem jak to jest, bo byłem kiedyś w zielonych i dalej się inetersuje szczepem, ale z patrząc z boku widać wszystko. A najśmieszniejsze jest to ze uciszacie tych, którzy o tym wszystkim wiedza. Az mnie skręca.

P.S. Moze druhna wyjasnij jeszcze kogo ma namysli
pojechali po bandzie
napewno nie którym sie miło zrobi...
Czym jest dla Ciebie harcerstwo?
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 4  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi