Czemu ludzie tacy sa? (czyli co nieco o MASKACH)

Dołączył: 07 Mar 2006

Podałam tu tylko przykład..
Ja jednej swojej (mniej wrażliwej koleżance) mogę powiedzieć wprost - patrz pkt 1. A innej - patrz pkt 2. Zależy to od mojej wiedzy na temat jej wrażliwości na krytyke. Jeśli kogos dobrze znam i wiem, że mogę zobie skrytykować ją bez ogródek - to moge tak powiedzieć. To zalezy od wyczucia i relacji z tą osobą.
Jeżeli natomiast ktoś nie zniesie żadnej krytyki, nawet powiedzianej w najbardziej delikatny sposób, to po prostu jest przewrazliwiony lub ma zbyt wybujałe mniemanie o sobie. Tak sądzę. Very Happy

Dołączył: 03 Mar 2006

no i wlasnie to jest dobijajace..dlaczego sa osoby ktore same potrafia powiedziec Ci cos takiego ze w piety pojdzie a zarazem same nie zniasa krytyki...wiem dobrze ze srednio mile jest sluchanie krytki ale ludzie...bez przesady...

Dołączył: 03 Mar 2006

jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o maskach polecam Molier " świętoszek "

Dołączył: 07 Mar 2006

Patrycja - bo są, tacy są ludzie... a nawet w porywach gorsi...
Ale my równamy do najlepszych Very Happy

Krychu, albo na wycieczkę do Wenecji.. tam jest Festiwal Masek Wink

Dołączył: 03 Mar 2006

ale po co do Wenecji... maski można poogladac niedaleko nas.... Rolling Eyes

Dołączył: 04 Mar 2006

Krychu napisał:

jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o maskach polecam Molier " świętoszek "

Co prawda to prawda- tam dopiero doskonale widać do jakiej obłudy może dojść człowiek... i co z tego wynika.
Radzę jednak przy lekturze tej komedii nie dziwić się wyrwanymi (w pewnym sensie) z kontekstu scenami (np. Orgon oświadczający swej córce jej zaręczyny z Tartufem czy caluteńkie zakończenie), lecz bawić się tym, co jest ("Biedaczkiem!" na ten przykład Wink

).